Archiwum maj 2005


maj 17 2005 Coś nowego
Komentarze: 1

O rany, ale dawno nie napisałem nowej notki. Wszystkich zainteresowanych najmocniej przepraszam. Okres matur jest takim czasem kiedy człowiekowi naprawdę bardzo brakuje czasu. Nie będe pisał o tym co się działo przez ten tydzień, bo nie otym jest ten blog. Owy blog powstał w celu 'zbierania' czy raczej gromadzenia moich własnych przemyśleń.Tak było, tak jest i tak będzie.

Było już o tym, że się zmieniam, że świat się zmienia. Myślałem długo o tym co tu napisłem. Może tak naprawdę się nie zmieniam, może zwyczajnie dorosłem. Jasne... ktoś powie, że facet zawsze będzie dzieckiem, i że on nigdy nie dorasta. Wcale nie chcę zmieniać tej kobiecej życiowej mądrości :) Zresztą podpisuję się pod nią obiema łapkami. Jestem wielkim dzieciakiem i mi to pasuje. Może i moja dziewczyna nie ma przez to łatwego życia, ale ja już po prostu taki jestem. Wiecznie niepoważny. Jednak w pewnym sensie dorosłem. Zaczołem inaczej patrzeć na życie, na świat, a przede wszystkim na ludzi. Trochę późno to sobie uświadomiłem, ale jak to się mówi lepiej poźno niż wcale. Zaczołem poważnie myśleć o przyszłości. O tym co będe robił po studiach, o rodzinie, dzieciach, wnukach, etc. Drugą rzeczą (i najważniejszą) jaką sobie uzmysłowiłem to jest fakt iż przeżycia nas umacniają. Stajemy się silniejsi po trudnościach jakie nas spotykają w codziennym życiu. Umacniają nas samych, naszych bliskich i miłość, która pozwala nam żyć.

chce-tu-zostac : :
maj 10 2005 Patrząc w przyszłość
Komentarze: 1

No i już za dwa dni ta nieszczęsna matura z historii... Niby umiem a niby nie. Ciężko to wyjaśnić. Ale jakoś się tą maturę napisz.

Brakuje mi ostatnio czasu. Niby jest go niewiadomo ile, a jednak brakuje. Nie miałem czasu napisać wczoraj notki bo jakoś tak szybko zleciał dzień, że nawet nie wiem kiedy zaczął się dzisiejszy ;P Zreszta pogoda beznadziejna i wogóle. Tak się zastanawiałem nad tym co napisał bądź napisała 'moje' w komentarzu do ostatniej notki. Sorki, ale zwyczajnie nie wiem czy jesteś chłopczykiem czy śliczną małą dziewczynką ;P Zaczołem się zastanawiać jak to będzie za te 50-60 lat... o ile dożyję takiego wieku :) Będę siedział w bujanym fotelu i gapił się w okno, a może słuchał Radia Maruja i mądrości głoszonych przez ks. Rydzyka. Bo może się i tak zdarzyć. Narazie nie wiem jak to będzie staram się nie myśleć za bardzo o tak odległej przyszłości. Może też być tak jak powtarza mój kumpel 'za 60 lat dalej będę piękny i młody i dalej będe chodził do pubu zarywać panienki'. Choć w moim przypadku należy wykreślić 'zarywać panienki' gdyż ja tą jedną jedyną już spotkałem. To z nią chcę spędzić resztę życia. To z nią chcę słuchać ks. Rydzyka :P A tak serio... to fajnie, że są na tym świecie ludzie, dla których jesteśmy ważni. Od roku (no kilku dni brakuje) wiem, że naprawdę żyję. Może się to komuś wydać śmieszne, ale bez Nati zwyczajnie wegetowałem. Kiedy ją poznałem wszystko się zmieniło. Wniosła tyle radości w moje życie. Choć o tym nie wie a może tylko sobie nie zdaje sprawy jest dla mnie całym światem. Te kłótnie, które toważyszą nam przez ostatnich kilka tygodni są dla mnie bez znaczenia. Nie chodzi o to że mnie wogóle nie obchodzą, bo obchodzą. Jednak Natalia jest ważniejsza niż jakaś głupia kłótnia o byle co. A prawda też jest taka, że jak już jest po wszystkim to miło jest się pogodzić. Tym bardziej wiedząc, że czeka na mnie wielki buziak.Szkoda tylko, że nie umiem jej przekazać słowami jak bardzo ważną rolę odgrywa w moim życiu i jak bardzo ją kocham. Nie chodzi tutaj wcale, że się boję jej o tym powiedzieć czy coś. Po prostu nie ma takich słów którymi mógłbym to przekazać jak bardzo jest dla mnie ważna. I może stąd są te wszystki nieporozumienia między nami.

Życzę wszystkim czytającym tego bloga i nie tylko aby znaleźli tą najważniejszą dla nich osobę (a jeżeli już ją znaleźli to żeby byli z nią przeszczęśliwi)!!!

chce-tu-zostac : :
maj 08 2005 Smenty-sentymenty
Komentarze: 2

Nareszcie udało mi się skończyć layouta i można go już oglądać na moim blogasku :) Dawno nie robiłem żadnych layoutów i miałem małe problemy natury technicznej, no ale jakoś się udało ;P

Dzisiaj będzie trochę inna notka niż zwykle. Chciałem przedewszystkim podziękować wszystkim za komentarze na tym blogu. Wielkie THX! Niesądziłem nawet, że ktoś będzie zaglądał na tego bloga a co więcej dodawał komentarze. Tak czy inaczej bardzo dziękuje. Zaczołem wierzyć w to, że na tym świecie są jeszcze dobrzy ludzie ;) A tak serio to i tak ten blog bedzie powsawał dla mnie. Śmieszy mnie pisanie pod publike, po to żeby mieć jak najwięcej komentarzy. To jest internetowy pamiętnik pisany wyłącznie dla siebie. Acz nie koniecznie.

Czytałem wcześniejsze notki i dochodzę do wniosku, że na starość robię się strasznie sentymentalny. Ale może tak powinno być. To chyba nic złego. Bo i co może być złego w życiu człowieka w momencie kiedy w jego życiu pojawia się refleksja, pewna zaduma nad własnym życiem i losem. Nic... nic złego. Powiedziałbym nawet, że dobrze się czasem tak zastanowić choć przez chwilę. Każdy człowiek swoimi czynami na tym świecie 'maluje' pewien portret własnej duszy, własnego człowieczeństwa. Stanisław Wyspiański pięknie to kiedyś określił "Portret można malować kwadrans, pół godziny - godzinę, ale nie można go malować dłużej, bo to już nie będzie portret, lecz obraz na temat danej osoby - historia osoby. Człowiek nie jest ten sam we wtorek, jakim był w poniedziałek, zmienia się bezpowrotnie, zmieniają go przeżycia i przemyślenia, portret to odbicie chwili, odbicie artystyczne, ujmujące rzecz do głębi". Człowiek się zmienia... ja się zmieniam, czy tego chcę czy nie to i tak się zmieniam. Wszyscy się zmieniamy, choć często tego nie dostrzegamy. A wystarczy chwila refleksji, żeby dojść do wniosku że się zmieniamy z każdym dniem.

chce-tu-zostac : :
maj 07 2005 Niepoprawny romantyk?
Komentarze: 7

Takie małe rozczarowanie dzisiaj się pojawiło... w łapki wpadła "Gazeta Wyborcza" z odpowiedziami z angielskiego z pisemnej matury. Trochę się zawiodłem na samym sobie. Czemu? Bo liczyłem, że będzie dużo lepiej. A teraz znając odpowiedzi nie jestem zbytnio zadowolony z siebie. Najbardziej mi zależało właśnie na angielskim... No ale trudno trzeba to jakoś przeboleć i modlić się żeby zdać maturę :P

Teraz wielkie przygotowywania do maturki z historii. Ambitne plany nauki i wogóle. Tak ta chora ambicja... moja ambicja. Sprawia, że najważniejsze jest to co ja chcę. Coraz częstrze kłótnie z dziewczyną, właśnie z powodu tej chorej ambicji. W tym czasie kiedy piszę te słowa mógłbym być z nią na 18 jej kuzyna. Ale nie moja ambicja kazała mi zostać i uczyć się historii. A przecież nic by się nie stało jakbym zrobił sobie dzień przerwy i spędził trochę czasu z osobą którą kocham i na której naprawdę mi zależy. Gdyby tylko wiedziała, że ta moja ambicja sprawia, że czasem ciężko zmienić mi zdanie. Jak już coś powiem to później trzymam się tego co powiedziałem. Tak często ostatnio się kłócimy i czasem tak naprawdę nie wiem o co... Ja mam pretensje do niej ona do mnie i tak od słowa do słowa i kłótnia gotowa. A ja nie chcę się kłócić. Każda kłótnia tak bardzo boli, tak bardzo rani i mnie i ją. Ale ile razy się kłócimy i jest już naprawdę beznadziejnie to wierzę, że nasza miłość i tak wygra. Ot taki niepoprawny ze mnie romantyk. Acz uważam, że romantyzm był jedną z najgłupszych epok w dziejach tego świata. Czemu?! Nieszczęśliwa miłość jaka spotyk bohaterów utworów tego okresu sprawia, że zaczynamy się zastanawiać czy nie skończymy tak jak oni. Bo i czym wielkim jest wypicie trucizny, wbicie sobie noża w serce czy co tam jeszcze. Nie mówię, że jakbym stracił swoje Słońce to bym nie skończył jak typowy bohater epoki romantyzmu. Z rozpaczy pewnie by tak było.....

Ja jednak wierzę, że moja miłość wygra i bedziemy szczęśliwi... Jak narazie jedyne co mi pozostaje to czekanie kiedy wróci i kiedy się zobaczymy. Czekanie i wysyłanie SMS-ów żeby wiedziała, że o niej pamiętam...

chce-tu-zostac : :
maj 06 2005 Chcę tu zostać!
Komentarze: 3

Czemu taki nick ktoś zapyta. Jest to bardzo osobiste :) Zdanie z piosenki zespołu Farba, a piosenka ma po prostu tytuł "Chcę tu zostać". Chyba większość par ma swoje piosenki tak ja i moja druga połowa mamy właśnie tę. Czemu ta nie wiem jakoś tak wyszło. Ale faktycznie słowa tej piosenki są uniwersalne.Wszystko wokoło się zmienia, my też się zmieniamy. Choć tego często nie dostrzegamy. Wiadomo wszystko a przynajmniej większość rzeczy w życiu każdego człowieka się kończy. Czasem trzeba zaakceptować rzeczy takimi jakimi są. Tak naprawdę to niewiele się zmieni, dalej bedziemy się spotykać. Może już nie w komplecie, choć kto wie. Czasem sobie zorganizować takie spotkanie całą byłą klasą III C. Narazie się jeszcze spotykamy w szkole podczas egzaminów maturalnych. za godzinę mam egzamin a anglika i cieszę się, że idę. Bo wiem, że wszyscy Ci ludzie tam będą. Ktoś zapyta czy ze mną jest wszystko w porządku, że tak zależy mi na osobach tak naprawdę mi obcych. Ale nie ze mną jest wszystko w najlepszym porządku. Długo by pisać czemu Ci ludzie są tak wyjątkowi. Być może kiedyś jak mnie dopadną wspomnienia to napiszę o tych ludziach parę zdań... o tym dlaczego są tacy wyjątkowi.

chce-tu-zostac : :