Komentarze: 1
O rany, ale dawno nie napisałem nowej notki. Wszystkich zainteresowanych najmocniej przepraszam. Okres matur jest takim czasem kiedy człowiekowi naprawdę bardzo brakuje czasu. Nie będe pisał o tym co się działo przez ten tydzień, bo nie otym jest ten blog. Owy blog powstał w celu 'zbierania' czy raczej gromadzenia moich własnych przemyśleń.Tak było, tak jest i tak będzie.
Było już o tym, że się zmieniam, że świat się zmienia. Myślałem długo o tym co tu napisłem. Może tak naprawdę się nie zmieniam, może zwyczajnie dorosłem. Jasne... ktoś powie, że facet zawsze będzie dzieckiem, i że on nigdy nie dorasta. Wcale nie chcę zmieniać tej kobiecej życiowej mądrości :) Zresztą podpisuję się pod nią obiema łapkami. Jestem wielkim dzieciakiem i mi to pasuje. Może i moja dziewczyna nie ma przez to łatwego życia, ale ja już po prostu taki jestem. Wiecznie niepoważny. Jednak w pewnym sensie dorosłem. Zaczołem inaczej patrzeć na życie, na świat, a przede wszystkim na ludzi. Trochę późno to sobie uświadomiłem, ale jak to się mówi lepiej poźno niż wcale. Zaczołem poważnie myśleć o przyszłości. O tym co będe robił po studiach, o rodzinie, dzieciach, wnukach, etc. Drugą rzeczą (i najważniejszą) jaką sobie uzmysłowiłem to jest fakt iż przeżycia nas umacniają. Stajemy się silniejsi po trudnościach jakie nas spotykają w codziennym życiu. Umacniają nas samych, naszych bliskich i miłość, która pozwala nam żyć.