Archiwum 25 lutego 2006


lut 25 2006 Krok w tył
Komentarze: 0

Czemu tak jest? Zawsze kiedy wydaje mi się, że wszystko między mną a Nati wraca powoli do porządku dziennego muszę dostać w tyłek od życia. Czemu?! Kiedy wydaje się, że wszystko powoli zaczyna się układać, musi wtedy wydarzyć się coś, że nasze relacje od razu ulegają pogorszeniu. Wczoraj takim zdarzeniem był wysłany sms nie tam gdzie trzeba. Czemu numer komórki Nati tak bardzo zapisał mi się w pamięci. Zawsze kiedy wysyłam do kogoś smsa muszę go najpierw wysłać Nati? Nie robię tego specjalnie. To jest odruch, może to dla tego, że to do niej praktycznie wysyłam smsy, a jeśli już do kogoś innego t z przyzwyczajenia wybieram numer Nati. Taki odruch... Dałem wczoraj dupy. Najbardziej mnie wkurza, że Natalia odebrała to jako, nie wiem, chęć wzbudzenia zazdrości, czy też chęć odegrania się na niej za to nasze rozstanie. Tak nie jest i nigdy nie bedzie. Nigdy nie chciałem jej świadomie zranić. Tylko te moje głupie przyzwyczajenia... Najgorsze jest to, że choć nie jesteśmy już razem znowu ją skrzywdziłem. Nie było to specjalnie. Mam nadzieję, że kiedyś wybaczy i zrozumie, że nie zrobiłem tego specjalnie. Swoją drogą musze coś z tym zrobić (tzn. z wysyłaniem smsów). No bo faktycznie ten wczorajszy sms mógł być odebrany jako chęć odegrania się na Nati. Była smutna i było jej przykro. Znam ją na tyle dobrze, że nie musze jej widzieć, żeby to wiedzieć. Strasznym jestem palantem. Tak naprawdę to ja jestem do niczego, wszystko zawsze muszę spieprzyć. Zaczynam coś powoli odzyskiwać i zaraz musze to jeszcze bardziej stracić. Innymi słowy kiedy zrobię krok w przód, zaraz musze zrobić trzy kroki w tył. Zamiast zbliżać się do celu to ja się coraz bardziej oddalam.

Mam tylko nadzieję, że kiedyś uda mi się pokonać tą złą passę w moim życiu i nie robić już kroków w tył. Tylko robić same kroki w przód... mam taką cichą nadzieję.

chce-tu-zostac : :