sie 08 2005

Kiedy tęsknie...


Komentarze: 4

Najpierw parę spraw organizacyjnych. Po pierwsze jak widać zmienił się lay strony, chyba na korzyść. Teraz ten blog jest bardziej czytelny i taki bardziej optymistyczny. Po drugie zamierzam pisać więcej i co ważniejsze częściej na tym blogu. I po trzecie jak tak dalej będę pisał to ten blog stanie się moim miejscem rozważań na temat miłości. No to chyba tyle. Teraz możemy przejść do sedna sprawy.... :)

Jak najprościej sprawdzić czy dwoje ludzi się kocha? Jak sprawdzić czy nasza miłość jest szczera i prawdziwa? Wbrew pozorom to bardzo łatwe, wystarczy rozstanie. Wystarczy, że jedna z osób, które się kochają wyjedzie gdzieś. To jest prawdziwa próba miłości. Głupio może brzmi, ale taka jest prawda. Gdy moja Kochana wyjeżdża tęsknie. Pamiętam pierwsze nasze dłuższe rozstanie, był to dla mnie prawdziwy horror. Nie myślałem wtedy o niczym innym jak tylko o swoim kochanym Słoneczku. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Nadal każde nasze rozstanie bardzo przeżywam. Ale dobrze, że rozstajemy się na parę dni. W każdym związku potrzeba jest odpocząć trochę od siebie, oczyszcza to atmosferę w związku. Tęsknota, która w tym czasie towarzyszy pozwala zrozumieć jak wiele ta druga osoba dla nas znaczy, jak bardzo ją kochamy i jak ciężko nam jest bez niej. No, bo i co jest piękniejszego jak nadejdzie wreszcie upragniony dzień i zobaczymy naszą 'Miłość' po (jak długie by to nie było rozstanie) jakimś czasie. To rzucenie się sobie w objęcia. Wtedy dopiero mam ochotę nie wypuszczać swojego Szczęścia z objęć. A co się dzieje, kiedy jej nie mam przy sobie? Dramat, nie myślę o niczym innym jak tylko o niej, ciągłe zastanawianie się co może teraz robić, ciężko jest mi się na czymś na dłuższy czas skupić. Wszystko mi ją przypomina. Zakochani, którzy idą ulicami trzymając się za ręce, wtedy tęsknie najbardziej... bo ja nie mogę złapać za rączkę swoją ukochaną i wybrać się na spacer. Dla osoby, która kocha, rozstanie jest prawdziwym dramatem. Ale jedno jest w tym optymistyczne, to, że nasza ukochana osoba nie wyjechała na zawsze, że któregoś dnia wróci. I wtedy będzie można jej/jemu rzucić się ze szczęścia na szyję.

Rozstanie i tęsknota - to jest (przynajmniej jak dla mnie) prawdziwy dowód miłości. Bo o tym jak bardzo kogoś kochamy powinniśmy odpowiedzieć sobie sami. Wyznacznikiem naszej miłości powinno stać się to jak bardzo tęsknimy. Nie wierzę w to, że ktoś z kimś pójdzie do łóżka tylko po to, że jak to się ładnie nazywa: 'chce tej drugiej osobie udowodnić, że ją kocha'. Sex nie jest dla mnie jakimkolwiek dowodem miłości. Tęsknota natomiast jest... kiedy naprawdę bardzo tęsknie wiem, że kocham i moje Słoneczko też to wie.

Swoją drogą przemyślenia na temat sexu jako dowodu miłości to dobry temat na kolejną notkę ;) Więc do kolejnej notki.

chce-tu-zostac : :
MaRhEfKa!!!
11 sierpnia 2005, 15:18
Czytajac twojego bloga lza mi sie w oku zakrecila...bo moj chlopak wlasnie wyjechal i nie widze go juz 4 tydzien...i jest mi naprawde zle bez niego....Zycze wam jak najlepiej i zeby ta milosc trwala cala wiecznosc....pozdro
Sunniva
11 sierpnia 2005, 10:52
Czytam twojego bloga po raz pierwszy i musze przyznac ze jestem pod wrazeniem ze istnieja jeszcze na swiecie tacy chlopcy.Ale czy nie zastanawiales sie nad tym,ze to uczucie,ta wielka tesknota,oddanie,ze to tylko przejsciowy stan?Czlowiek zmienia sie z sekundy na sekunde,moze to co teraz czyjesz do swojego\"Sloneczka\",za pare lat uznasz za zwyczajne zauroczenie?Czy potrafisz powiedziec ze bedziesz ze swoje luba do konca zycia?Teraz ja kochasz a jutro bedzie ci zupelnie obca...wszystko przemija,chodzbys nie wiem jak sie staral,nie zmienisz tego.
10 sierpnia 2005, 20:48
Hej to znowu ja:)wejdz na mojego bloga bo napisalam tam dzisiejsza notke:)
Tylko pozazdroscic tej twojej dziewczynie ze tak ja dobrze traktujesz:)
EfffelinciA
08 sierpnia 2005, 09:40
milosc, to ciekawe jak zmienia czlowieka:] pozdrawiam:*

Dodaj komentarz