lut 23 2006

Ja chcę...


Komentarze: 0

Nic mi się ostatnio nie udaje. Mam dość tego wszystkiego, ale tak naprawdę dość. Mam ochotę zasnąć i już nigdy się nie obudzić. Pierwszy raz w życiu mam taką depresję, zresztą ostatnie dni wogóle są... zresztą szkoda wogóle o tym pisać. Ostatnio nie daję już rady nawet sam ze sobą, wczoraj tak mną terepało z nerwów, że musiałem zażyć tabletki uspokajające. A przecież zawsze wszystko miałem daleko gdzieś, do wszystkiego podchodziłem na luzie. Jasne, że czasem się czegoś bałem, ale to było nic. Wczoraj natomiast tak mnie terepało z nerwów... koszmar. Najgorsze, że sam nie wiem czemu. Nie mam pojęcia co jest przyczyną.

Mam dość tych studiów. Wkurzyłem się tylko wczoraj jeszcze bardziej. Poszedłem na egzamin z ekonomii. Wchodzę do środka, pierwsze pytanie - dobra odpowiedź. Drugie pytanie - dobra odpowiedź. A przy trzecim się wkurzyłem i to zdrowo. Dostałem pytanie, zaczynam odpowiadać, a szanowny pan profesor 'Źle!'. No to ja odnowa i znowu pan profesor swoje 'Źle!'. Nie mogę już tego starego dziadka. Zrozumiałbym gdybym odpowiadał źle... ale tak to już niestety jest jak się ma tytuł profesora. Myśli, że mu wszystko wolno.

Ciężko mi jest. Mam ochotę przytulić się do Nati. Przytulić i czuć, że jest blisko. Zawsze w takich momentach tuliła mnie i mówiła, że będzie dobrze. Zresztą nawet nie musiała nic mówić wystarczyło tylko, że mnie przytuliła. Brakuje mi tego, szczególnie teraz. Teraz naprawdę bym chciał, żeby mnie przytuliła i powiedziała, że wszystko będzie dobrze. Może to samolubne, ale kiedy mnie tuliła w swych ramionach wszystko wydawało się zawsze takie proste, nic nie znaczące. Myślałem, że będzie mi łatwo przyjąć fakt, że się rozstaliśmy. Nie jest mi łatwo. Pierwsze dni były znośne, ale teraz jest mi ciężko. Może to dlatego, że ostatnio tyle tego spadło na mnie. Brakuje mi jej. Brakuje mi tego uśmiechu, tego czułego dotyku, tych wszystkich ciepłych słów. Brakuje mi tego wszystkiego, brakuje mi Nati. Rozstania bolą. Cały czas coś w sercu kłuje, ale przecież nic nie jest definitywnie przekreślone. Przecież nadejdą dla nas lepsze dni, przynajmniej w to wierzę. Każdy w coś wierzy, ja wierzę w to, że kiedyś znowu będziemy razem. A na razie mogę czekać. Może to głupie, ale odkąd się rozstaliśmy siedzę i czekam na smsa. Jednego, krótkiego smsa. Wiem głupi jestem. Jeszcze sobie długo poczekam, ale ja będę czekał, nawet całe życie.

Tego właśnie chcę:
Chcę zdać ekonomię
Chcę mieć sesję już za sobą
Chcę by ludzie przestali się dopytywać co mi jest
Chcę by ten koszmar się już skończył
Chcę zasnąć i nigdy się nie obudzić
Chcę się uspokoić i nie denerwować tak
Chcę się przytulić do...
Chcę dostać smsa
Chcę by nastał nowy lepszy dzień

chce-tu-zostac : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz